23 kwietnia 2017

Pochwała Lotto

Losowania Lotto są podporą porządku społecznego w Polsce.
Rewolucja jest za każdym razem odkładana do kolejnej kumulacji.

Zanim się ostatecznie zbuntujesz, zawsze chce się zalosować jeszcze raz. Sprawdzić, czy może akurat za tydzień szczęśliwy los nie pozwoli przemknąć się przez historię niezauważonym i niezmęczonym.

Losowania Lotto nie obiecują wygranej. Obiecują, że będziesz mógł przestać grać. Grać w prośby o podwyżkę, grać w chwalenie szefa, grać w męża i żonę. Grać w życie.

Każdy chce bym tym jedynym zwycięzcą, który dostanie prawo zejścia z boiska. Niech inni łamią nogi, achillesy, głowy. Niech udowadniają, na co ich stać. Z szóstką w Lotto Ciebie stać na to, by nic nie udowadniać.

Każdy chce być tym jedynym zwycięzcą, który nie będzie musiał walczyć o zmianę reguł gry. Akurat jego gra nie będzie już mogła skrzywdzić. Stać się gladiatorem, którego Cesarz Lotto uwolnił od obowiązku bycia zabitym.

Cesarz Lotto podnosi sześć palców na znak kumulacji, i wypuszczają Cię z areny. Pakujesz pieniądze do torby. Możesz zacząć prowadzić życie człowieka, a nie zwierzęcia.

Losowania Lotto dają nadzieję, a sztuka nie. Sztuka daje tylko pocieszenie, że inni też potrzebują pocieszenia. Jest sygnałem dymnym z pozostałych ostoi rozpaczy. Listem w butelce, w którym czytasz:
„Tu też jest zimno, pracujemy 13 godzin dziennie i mają nas zastąpić roboty”.

To chyba nawet lepiej.
Losowanie zamiast buntu pokazuje, że szanujemy jeszcze trochę własne i cudze życie. Łudzimy się, że można zmieniać rzeczywistość bez rewolucji. Nie palimy banków ani komitetów, tylko potulnie wypełniamy losy. A konkretnie, nasz los.
To chyba nawet lepiej.

W ostatnim losowaniu, dnia 17 kwietnia 2017 roku,
szczęśliwe numery wyniosły: 4, 8, 15, 17, 27, 42.
Jeśli to czytacie, to oznacza, że to nie ja wygrałem.