9 listopada 2016

6 nieoczywistych powodów, by lubić wygraną Trumpa

JAK PRZESTAŁEM SIĘ MARTWIĆ I POKOCHAŁEM WYGRANĄ TRUMPA

Liberał lub wrażliwiec też może cieszyć się z wygranej Trumpa. Musi tylko chcieć i umieć. Oto kilka powodów, dla których zwolennicy Hillary mogą świętować swoją przegraną.

1. Apple stanieje
Skoro Amerykanie zdecydowali się obniżyć wartość swojej waluty, nie powinniśmy im przeszkadzać, a raczej zachęcać ich beztroskimi zakupami. Amazonie, przybywaj!

2. Trump nie spędzi czterech lat na demontowaniu kraju
Paradoksalnie, korzystniejsze może być posiadanie Trumpa wewnątrz, a nie na zewnątrz systemu. Przegrana mogła by dać jego zwolennikom nową energię do niezwykle szkodliwego buntu. Mamy tu pacyfikację za pomocą awansu. Żadna inna nie była możliwa.

3. Unia będzie musiała się starać jak nigdy
Brak silnego wujka za plecami może dać nam jedność, otrzeźwienie i wydoroślenie. Wspólny wróg jednoczy, ale brak wspólnego przyjaciela też.

4. Kongres będzie musiał się starać jak nigdy
Unikalna sytuacja, w której prezydent jest obcy obu partiom, pomoże wydorośleć również zepsutym dekadami bezuruchu kongresmenom. Zabawiali się polityką, i sami stali się zabawką. Teraz będą musieli remontować kraj za pomocą pożaru.

5. Polska będzie musiała się starać jak nigdy
Zostaliśmy sami. To przerażenie może być wyzwalające. Wujek Mocarstwo nie pomoże Unii, więc tym bardziej nam. Trump odwiedził w Ameryce Polonię, ale raczej dlatego, że myślał, że jest to mniejszość rosyjska. Kokon państwa wychodzącego z komunizmu stracił swą moc. Pozostaje nam opcja unijna albo opcja białoruska.

6. Trump może być ostatnim populistą w tym stuleciu
Jeśli Trumpowi się nie uda, dekady kolonizacji Marsa czy walki ze sztuczną inteligencją spędzimy już z dużo odpowiedzialniejszą władzą. Hillary nawet dla głosujących na nią była półśrodkiem. Możliwe, że w 2020 roku ten czy inny Trump i tak by zwyciężył. Prezydent Trump może być bolesną, ale skuteczną szczepionką.