3 maja 2010

Kim jest ciocia Akslop?


Cóż za historia: gdy listy żołnierzy i emigrantów musiały przechodzić przez niemiecką cenzurę, powszechne stało się stosowanie rozmaitych kodów, które miały ukryć prawdziwą część listu — w tym wypadku, polityczne i patriotyczne konkrety dotyczące kondycji Polski, jej sojuszników i wrogów.

Zamiast krajów, podstawiano różne postacie z rodziny — tak powstawały ciotki Franie, Gercie czy Anie (łatwe do zidentyfikowania państwa europejskie). Wymyślniejsi opisywali tę całą szyfr-familię nie dość, że po niemiecku, to jeszcze wspak.

Tak powstała Tante Akslop - po przetłumaczeniu i przełożeniu (na lewo) ciocia Polska, najbliższa krewna każdego wojującego wówczas Polaka. Cóż za historie rodzinne wydziwiały się w tych listach! Po pewnym czasie Niemcy, który z czasem zrozumieli tę pra-enigmę, zdobywali się nawet na dopiski, w których uszczypliwie komentowali suchoty i ogólny niedowład starej Gerci.

Tak się działo! Czytać, czytać, czytać Wańkowicza! A potem, przeczytać jeszcze raz, by takie perły nigdy nie zatonęły na dnie niepamięci.